Mój ukochany św. Ojciec Pio, który jest mi przewodnikiem na
ziemskich drogach, przewodnikiem w życiu duchowym, pozostawił nam
wszystkim kilka drogocennych rad. Warto wprowadzać je w czyn. Dziś
pierwsza rada, a będzie ich pięć.
„Bóg z tymi, którzy Go miłują, współdziała we wszystkim dla ich
dobra”. To zdanie św. Pawła Apostoła (Rz 8,28).To prawda, że Bóg
potrafi nawet zło przemienić w dobro, ale pod warunkiem, że człowiek
będzie Mu oddany bez żadnych zastrzeżeń. A więc także i błędy, od
których nie zawsze Cię Bóg zachowa, On w swej Opatrzności potrafi
obrócić w dobro, jeśli Mu będziesz służył. I tak, gdyby król Dawid
nie popełnił grzechu, to chyba nigdy by się nie zdobył na tak wielka
pokorę. Także i Magdalena nie miłowałaby tak gorąco Jezusa, gdyby
nie zostały jej przebaczone liczne grzechy. Rozważaj więc wielkie
Boże miłosierdzie – ono przemienia nasze nędze w dzieło swojej
dobroci i łaskawości. Ono z naszej złości i jadu nieprawości potrafi
wysączyć zbawcze soki dla naszych dusz. Czyż więc On nie potrafi
tego uczynić z naszych utrapień, trosk i doświadczeń? I dlatego nie
trzeba dręczyć się utrapieniami, jakiekolwiek by one nie były, a
tylko starać się z całego serca kochać Boga, a wszystko wyjdzie na
dobre. Nawet nie trzeba za dużo przemyśliwać nad tym, co z tego
będzie, kiedy to będzie i jakie to dobro będzie. Jeśli Bóg kładzie
Ci na oczy błoto niewiedzy, to nie po to, by pozbawić Cię wzroku,
ale byś lepiej widział i by Cię uczynić wspaniałym, godnym miłości i
podziwu wobec aniołów. Może Bóg chce Tobą wstrząsnąć, jak ongiś
sprawił, że św. Paweł spadł z konia?
Nie trać więc nadziei i odwagi z tego powodu, że upadasz, ale
uczyń wielki akt pokory, ożywiając i odnawiając nadzieję. Tracić
otuchę i niecierpliwić się po upadku – to sztuczka i zasadzka
nieprzyjaciela, to oddanie mu broni i pozwolenie mu na odniesienie
zwycięstwa. A więc nie czyń nigdy tego, gdyż łaska Pana zawsze jest
gotowa, by Cię podźwignąć.
opr. eg
do góry